Znalezionych wyników: 115

16-18.11.2018
Testujemy wave spot Premantura na Istrii.
Bardzo dobry dojazd , cały czas autostrady - Polska,Czechy,Austria,Słowenia i Chorwacja - niestety wszędzie płatne. Łącznie 1000 km. Mieszkaliśmy 500 m od spotu. Miasteczko Premantura jak wymarłe - wszystko zamknięte oprócz małego marketu.
Oczywiście na spot (trawiasty) dojeżdżaliśmy autem. Chętnych nie było zbyt wiele: 4 Czechów, 2 z Austrii, 4 tubylców no i my - Asia + Witek
Wiatr pełne 3 dni stale 25-28 knt NEE, dosyć równy, fale 1- 1.5 m, temp. około +15 stopni a woda+18 , naprawdę była dużo cieplejsza od powietrza.
Podsumowując jedno z lepszych pływań tej jesieni bo na małym sprzęcie: ja 3.5 mkw/ 78 L a Witek 4.5 mkw / 103 L
W drodze powrotnej temperatura spadała gwałtownie - w Polsce było blisko 0.
A dziś już biało za oknem........

Witamy surfkolegów i surfkoleżanki
po raz kolejny (nasz jubileuszowy 10 wyjazd ) pozdrawiamy z silnowiatrowej mekki WS
jest ostro i bardzo ostro
https://www.windfinder.co...thos/2017-08-16
na szczęście bywają też sporadyczne dni leżakowania
pozdro
Asia + Witek

Pogoda jak na luty dziwna ale dla nas radość bo słońce, ciepło + wiatr no i woda już o temperaturze około 4 stopnie Celsjusza. Dla niektórych było to już drugie a nawet trzecie pływanie w tym roku, ale dla większości otwarcie sezonu 2016. Było ok. 7 żagielków na wodzie 4 do 5,3 m2 i jeden fotograf na brzegu - może Jacku wstawisz parę fotek?
Jak to na Dziećkowicach wiatr bardzo kapryśny,, południowo-zachodni skręcający na południowy chwilami bardzo bardzo mocny -- a za chwilę trzeba było walczyć aby utrzymać się na powierzchni ( małe deski ) bo prawie przestawało wiać.
Mimo tego podsumowujemy dzień bardzo pozytywnie.

Drobne sprostowanie - babcia szt.1 :mrgreen:

liczba pojedyncza

Do końca roku coraz bliżej. Zimy na razie nie widać a prognoza na niedzielę 13-ego była zachęcająca chociaż straszyła deszczem ,jednak wraz z dość mocnym południowo-zachodnim wiatrem. Poranek był fatalny - lało i kompletnie nie wiało.
Wyjechaliśmy z Krakowa przed 11-tą - prawie całą drogę lało dopiero koło Chrzanowa pojawiła się nadzieja bo zaczęło się "przecierać". O 12-tej byliśmy na Kamionce.Pojawiło się łącznie 9-ro twardzieli którzy wyszli na wodę oraz kontuzjowany Sekretarz ( szt.1 ) występujacy przymusowo w roli fotografa. Żagle w zakresie od 5.5 do 6.5mkw - wiatr jak na Dziećkowice dosyć równy więc była super jazda prawie pod przeciwny brzeg.Chwilami czuło się przeżaglowanie ale nikt nie zmieniał sprzętu na mniejszy bo szkoda byłoby czasu ze względu na krótki dzień.
Podsumowując - Super pływanie a relację foto dołączy zapewnie fotograf📷
PS. Dojazd obwodnicą do Kamionki jak autostradą leśną - wielkie uznanie i podziękowania dla tych co się przyczynili do jej remontu !!!!
Pozdrufka
Asia&Witek

Prognozy obserwowaliśmy parę dni wcześniej.W sobotę podjęliśmy decyzję - jedziemy nawet jeżeli nie popływamy to przewietrzymy płuca po ostatnim smogu. Miało być bardzo wietrznie - 7-10 Bft - ale nawet nie zimno jak na ta poprę roku bo około 10-12 stopni.
Pojechaliśmy w składzie:ja z Witkiem , Jacek,Janek,Jarek i Zdzisiu.
Niedzielny poranek obudził nas "białą" zatoką - miernik pokazywał do 51 węzłów.
Poranna rozgrzewka to spacer nad morze - piękny i groźny widok rozkołysanej wody, z wielkimi falami rozbijającymi się o plaże i wiatr z którym trzeba było walczyć aby się przemieszczać - a potem rozkładanie sprzętu najmniejszego jaki mieliśmy.
Dylemat czy wychodzimy na wodę czy tylko podziwiamy szalejący wiatr.
Wygrała chęć zmierzenia się z żywiołem - przyznaję że było ekstremalnie !!!!
Ja miałam najmniejszy żagiel 3,3 m2 ( co i tak było za dużo ) no i deseczka 68 litrów - szarpało wyrywało sprzęt z rąk. Dużych strat w sprzęcie nie było - chwile grozy przeżył Janek - rozleciał mu się przegub (na głębokiej wodzie) i porwało deskę - został na wodzie z żaglem. Wszystko skończyło się szczęśliwie - nawet deskę odzyskał - "spokojnie czekała "na brzegu niecały kilometr za Portem.
Poniedziałek był dla nas łaskawszy - żagle od 4,5 do 6 m2 i jazda od rana do zmroku - chwilami z deszczem chwilami ze słońcem - piękny dzień - szkoda że tak wcześnie zapada zmrok.
Wtorek i środa znowu ekstremalny wiatr ale już nie taki "wściekły" jak w niedziele - pływaliśmy na najmniejszym sprzęcie jaki mieliśmy ale tym razem to była wielka przyjemność bo wiało równo i mocno więc jazda prawie prostopadle do brzegu daleko w Zatokę całą grupą była dużym wezwaniem i sprawdzianem umiejętności -.
My musieliśmy wracać we środę :-(

ale koledzy zostali jeszcze na czwartek i z tego co mówili znowu było ostro i fajnie!!!!
Podsumowując takiego genialnego wyjazdu jeszcze nie było , tak sprawdzalnej prognozy
i tak ekstremalnych warunków - listopad - ciepło - świetne towarzystwo - super atmosfera - adrenalina na wodzie !!!!!

Prognoza na niedziele była: mocno i zimno.
Znalazło się więc sporo amatorów spragnionych dobrego pływania- chociaż już w niskiej temperaturze.
W rezultacie było trochę słabiej i trochę cieplej niż na prognozie .
Kierunek wschód/północny-wschód pozwalał pływać z Wałka po całej długości jeziora.
Żagle w zakresie 6-8 m2. Ja rozłożyłam 6m2 do tego deseczka 104 litry - zestaw do warunków na wodzie odpowiedni chociaż chwilami za duży i jak to na Dziećkowicach chwilami za mały.
Dzień naprawdę udany - byle więcej takich jesiennych emocji na wodzie.
Woda jeszcze ciepła - na pewno cieplejsza niż powietrze.
Asia

Witam
podaję mało znany serwis pogodowy dla windsurfometeorologów
http://wisuki.com/country/pl/poland
ciekawy także dla reszty Europy
Asia

A tak wyglądała niedziela za pięknym modrym Dunajem = Neusiedlersee
żagle 4.5mkw - 5.5mkw , pływających tylu że nawet 100% kompletu członków WSW byłoby w mniejszości
Asia
http://www.mojalbum.com.pl/Album=EAI8AW3D

Oczywiście fundusz docelowy popieramy - duże uznanie dla wszystkich którzy działają w temacie Kamionka - nic się przecież samo nie zrobi
dołączamy do Waszej dwójki
asia&witek

17.XI. niedziela
w związku z posuchą wiatrową zdecydowaliśmy się zaliczyć Klimkówkę z prognozowanym SSE
dojazd zrobił się znośny ( 156 km ) ( Kraków-Klimkówka ) 2godz i byliśmy na miejscu
od 10-tej do 13-tej bez przerwy na wodzie , zadziwiająco stały wiatr +4Bft , temp.ok 10 stopni + lekki
chłód, woda przyjemnie letnia , Asia 6mkw , Witek 1.5mkw więcej. Zaliczyliśmy fajne pływanko i bez problemu wypełnili także obywatelski obowiązek.
Asia + Witek

Pozdrawiam Eskimosów pływajacych w niedzielę 12.01.2014
Ja mimo dużych chęci - odpuściłam
jeszcze raz wyrazy uznania dla extremistów z W.S.W.
Asia

Niestety jak zwykle fotoreporter odmówił współpracy i nie "pojechał" z nami :-P

Przy takich warunkach lepsza opcja jest być na wodzie niż na brzegu, więc wykorzystaliśmy na maxa i tak krótki dzień - zmrok zapada strasznie szybko no i jeszcze przed nami było 500km do domu.

mając długi weekend przed sobą wycisnęliśmy możliwe prognozy na maxa i udało się
wariacki 1-dniowywyjazd na Neusiedlersee koło Wiednia i w rezultacie mieliśmy szalony dzień
bez chwili wytchnienia od rana do zmierzchu Asia 3.5mkw a Witek 4.5 mkw
temp.8stC i zimny północny wicher
czyli tu i tam było ostro

Prognoza była na tyle optymistyczna ( SW /W) że Wałek wydawał się dobra decyzją.
Oczywiście wiatru było na największe zestawy i takie rozłożyliśmy ( było nas 10 optymistów ).
Z brzegu widzieliśmy pływających w okolicy Kamionki i tak też każdy kierował się w tamtą stronę. No i rzeczywiście pomykaliśmy w tamtym rejonie dopóki wiatr nie zaczął siadać.
Powroty były humorystyczne - ci którzy byli w okolicy "Opty" mieli łatwiej a cała reszta wcześniej pomykająca pod brzegiem wschodnim usiłowała wrócić do kolegów z loży szczęśliwców :mrgreen:

na Wałku. Przeważnie kończyło się to marszem wzmacniającym mięśnie nóg wzdłuż brzegu - woda cieplutka więc był fajnie .
Wszyscy powrócili szczęśliwie do miejsca startu no i jeszcze z nadzieją że coś dmuchnie posiedzieliśmy w miłym towarzystwie zazdroszcząc Zenkowi 2 dni pływania w Chałupach.
WNIOSKI z "posiedzenia" na Wałku: przy takim kierunku wiatru spotykamy się na Kamionce.